Mimo, iż woda jest jednym z najważniejszych surowców, bez których człowiek nie może żyć, to jej dostępność na ziemi stała się globalnym problemem. Już 663 mln ludzi na świecie nie ma dostępu do sprawdzonych źródeł wody. Według ONZ liczba ta wzroście w 2025 do 1,8 mld.
70 proc. naszej planety stanowi woda, jednak do picia nadaje się tylko 3 proc. z niej. Dodatkowo 70 proc. wody pitnej uwięzione jest w lodowcach. Oznacza to, że 7,3 mld ludzi na świecie ma dostęp jedynie do 1 proc. światowych zasobów wodnych, które niezmiennie się kurczą. Obecnie już 36 krajów stoi w obliczu wyzwań związanych z deficytem wody, o czym czytamy w najnowszym raporcie UNICEF. Cierpią głównie mieszkańcy Afryki i Azji. Jak podaje UNICEF 663 mln ludzi na świecie nie ma dostępu do sprawdzonych źródeł wody, a każdego dnia ponad 800 dzieci poniżej piątego roku życia umiera na choroby biegunkowe spowodowane przez brudną wodę, brak sanitariatów i higieny. Codziennie kobiety i dziewczęta na świecie przeznaczają łącznie 200 mln godzin na pieszą wędrówkę do źródeł czystej wody.
Prognozy nie pocieszają
Ziemię zamieszkuje 7,3 miliardów ludzi, a w 2050 roku ma być nas ponad 9 miliardów. Więcej mieszkańców niebieskiej planety oznacza większe zużycie wody. Według raportu UNEP „GEO- 4” do 2025 roku wzrośnie ono o 50 proc. w krajach rozwijających się i o 18 proc. w krajach rozwiniętych, przy czym wody nie przybywa – zwłaszcza wody czystej. Z raportu ONZ wynika, że do roku 2050 nawet 7 mld ludzi w 60 krajach cierpieć będzie z powodu niedoboru wody.
Zużywamy coraz więcej
Deficyty wody to efekt zmian klimatu, wodochłonnego przemysłu, sposobu zagospodarowania terenu oraz naturalnych warunków. Nie pomaga także globalne ocieplenie, którego efektem są m.in susze. Zmiany klimatyczne związane są także z rozszerzającą się działalnością człowieka m.in z rolnictwem, które pochłania aż 70 proc. całkowitego zużycia wody. Szacuje się, że wraz ze zwiększeniem liczy ludności na świecie, produkcja żywności do 2035 roku wzrośnie o 69 proc. co pociągnie za sobą jeszcze większe zużycie wody. Wzrost zapotrzebowania na wodę wynika także ze zmiany stylu życia, rodzaju konsumowanej żywności i zwiększenia produkcji energii w szczególności biopaliw. Dla większości z nas dostęp do czystej wody wydaje się tak oczywisty, że na co dzień nie zastanawiamy się nad tym jak dużo jej zużywamy. Warto sobie uświadomić, że przeciętny Polak zużywa dziennie 190 litrów wody. Afrykanin ma do swojej dyspozycji jedynie 47 litrów każdego dnia, a najbiedniejsi mieszkańcy krajów rozwijających się często jedynie 5-10 litrów, czyli tyle, ile zużywamy przy jednym naciśnięciu spłuczki.
Zacznij oszczędzać
Nasze codzienne wybory mają realny wpływ na wykorzystanie zasobów wody. Każdy z nas może skutecznie ograniczyć jej zużycie, a tym samym pomóc naszej planecie. Wystarczy stosować się do kilku prostych zasad, jak na przykład zadbać o szczelność kranów i spłuczek. Cieknący kran z prędkością 45 kropel na minutę marnuje nawet 1000 litrów wody miesięcznie. Zaoszczędzić wodę możemy także wybierając kąpiel pod prysznicem zamiast w wannie. Szybki prysznic to nawet 7 razy mniej zużytej wody. Dodatkowo w prysznicach i kranach można zainstalować perlator – specjalną końcówkę, która napowietrza wodę powodując, że zużywamy jej nawet do 50 proc. mniej. Dobrym pomysłem jest również zainstalowanie spłuczki z dwoma przyciskami, które regulują zużycie wody. Także w ten sposób można zaoszczędzić do 50 proc. wody przy spłukiwaniu toalety. Jeśli chcemy oszczędzać wodę nie zapominajmy także o zakręceniu kranu podczas mycia zębów. Odkręcony kran to nawet 15 litrów zmarnowanej wody w ciągu 3 minut, a więc w czasie jednego szczotkowania. Patrzmy także na zużycie wody przy wyborze pralki. Różnice pomiędzy modelami są znaczące: od 35 do 80 litrów na 1 cykl prania w zależności od modelu.