Archeolodzy znaleźli na dnie Zatoki Gdańskiej zakorkowany, kamionkowy baniak. W środku była 200-letnia woda mineralna.
Do tego niezwykłego odkrycia doszło w czerwcu 2014 roku. Archeolodzy z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku na jednym z wraków spoczywających na dnie Zatoki Gdańskiej odnaleźli oryginalnie zakorkowaną butelkę kamionkową, słynnej niemieckiej wody mineralnej – Selters.
200-letnia woda
Po przebadaniu znaleziska, okazało się, że liczy sobie ono około dwustu lat i pochodzi z niemieckiej miejscowości Limburg-Weilburg w Hesji. Jak ustalili archeolodzy, kamionkowa butelka powstała między 1806 a 1830 rokiem. W wyniku badań laboratoryjnych okazało się, że znajduje się w niej alkohol. Dokładnie rzecz biorąc 14 proc. destylat alkoholowy, rozcieńczony wodą. Co ciekawe jej skład chemiczny pokrywa się z tym znanym z wody sodowej Selters pochodzącej z XIX wieku.
Hit na skalę światową
Odkrycie gdańskich naukowców wywołało prawdziwą lawinę medialną. Informacja o wydobyciu niezwykłej butelki pojawiła się w polskich i zagranicznych tytułach prasowych. Pisały o tym m.in. Rzeczpospolita, Frankfurter Allemaigne Zeitung, Daily Telegraph i Frankfurter Neue Presse. Tematem zainteresowały się kanał Discovery, a także prestiżowy portal tematyczny – archeology.org. Archeolodzy otrzymali nawet gratulację od samego burmistrza leżącego w Hesji miasteczka Niederselters, będącego jednocześnie przedstawicielem Muzeum Wody Selters.
Słynna woda z Niemiec
Woda Selters to jedna z najstarszych wód, wydobywanych w Europie. Jej źródło odkryto około roku 1000, na północnych stokach gór Taunus. Przez wieki Selters gościł na najbardziej znakomitych stołach, w tym królewskich i cesarskich. Po świecie krążyła legenda o magicznych właściwościach napoju. Podobno wystarczyło wypić zaledwie kilka łyków, by długo cieszyć się zdrowiem. Archeolodzy nie zdecydowali się jednak tego sprawdzić, nikt z nich nie odważył się spróbować odnalezionej wody.